Co prawda spóźniona stylizacja, bo aż z uwaga! - drugiego dnia świąt, ale sądzę, że nadaje się na bardzo wiele okazji i możecie ją wykorzystać choćby rano, przeglądając szafę i myśląc "co by tu obrać...?". Przewodnią outfit'u jest dżinsowa koszula z koralikami na kołnierzyki, którą na blogu widzieliście nie raz, jednakże co poradzę, że ja uwielbiam! Spodenki z tego co pamiętam dostałam od Micheli. Wtedy Pani B. podcięła mi nogawki i pięknie zszyła. Są idealne! :) Reszta dodatków by nie było za ekstrawagancko (hmn... a co to znaczy?!) została w odcieniu czerni i jedynym wyjątkiem był pierścionek z bransoletkami.
Photos by my Dad
koszula, bransoletki, pierścionek - Stradivarius
legginsy, getry - Gatta
kurtka - Decathlon
buty - Ciżemka
buty - Ciżemka
spodenki, pasek - no name
Mam identyczną koszulę .! :D
OdpowiedzUsuńJa swoją wręcz uwielbiam. :D