(NOT)LARGE CLEANING

Pierwszy miesiąc 2013 roku, a ja już sprzątam. To normalne?! No cóż... Pewnie tak, jeśli za niecałe trzy tygodnie mają robić Ci pokój, a Ty totalne nie wiesz gdzie upchasz te wszystkie drobiazgi i rzeczy; o który w ogóle nie wiedziałaś, walające się po wszystkich szafkach. 

JAK SPRZĄTAĆ?

Zacznijmy od tego, że bierzemy aparat, no bo przecież trzeba to uwiecznić i wrzucić na bloga :) Na początek wybieramy coś łatwego jak biurko czy szafka. Ja wybrałam biurko i poprzestawiałam kilka koszyczków oraz kubków, które niektóre i tak mam nadzieję wymienić w najbliższym czasie.

Następnie bierzemy się za wyciąganie z szuflad niepotrzebnych rzeczy. Ja osobiście trochę tego miałam - od naklejek po sznurki i okulary do pływania. Wszystko czego już nie potrzebuję poszło na środek pokoju.

Z książkami będzie już gorzej, bo jeśli macie prawdziwy bałagan, a chcielibyście je poukładać od np. największego rozmiaru do najmniejszego to musicie być bardzo cierpliwi, ale efekt jest naprawdę bardzo zadowalający!

W moim pokoju półki nie są zagracone, ale niektóre rzeczy trzeba było naprawdę posprzątać. Dodało się kilka drobiazgów, jak zapachowa świeczka (strucla z jabłkiem :)) czy mały wisiorek z misiaczkiem i  gotowe! 

Osobiście to teraz tak sobie myślę, że po co tyle sprzątałam, jeśli za trzy tygodnie i tak to wszystko będę musiała wynosić na korytarz, a później od nowa układać już na nowych, waniliowo-czekoladowych półkach. Chyba na początku trochę nie pomyślałam, ale z drugiej strony wyrzuciłam (a raczej oddam) kilka rzeczy, które w ogóle nie są mi już potrzebne. Wam radzę czasem również porobić takie sprzątanie, bo może się okazać, że na prawdę nie znacie swojego pokoju i w szafkach poznajdujecie ciekawe rzeczy :)

Czas na zabawę! Hahaha :)