Chciałam, aby jakoś podkreślić tą zimę, której w przyrodzie niestety nie widać, więc pożyczyłam od mojej mamy krótkie, cieplutkie futerko firmy Yashimei. Dodałam również ciepły sweter, który chociaż za duży, dodał stylizacji nieco pasteli. Na początku planowałam brązowe legginsy, ale po wielkich przeszukiwaniach, niczego takiego nie znalazłam, więc trzeba było wyjąć zwykłe, dżinsowe rurki. Może i dobrze... Nie było, aż nad to "kobieco" :) Całość dopełniały brązowe dodatki i ulica koło domu Micheli.
photos by Michela
futerko - Yashimei
sweter & spodnie - Pull&Bear
torebka - H&M
buty - Gino Rossi
czapka - Stradivarius
naszyjnik - no name
Ślicznie wyglądasz ! <3
OdpowiedzUsuńObserewujemy? :)
lubie lubie!!
OdpowiedzUsuńobserwuje! http://littleamyblue.blogspot.com/
Super wygladasz :) Twoje buty sa swietne!!!! Obserwuje cie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog + obserwuję ;) zapraszam do mnie basiasphotoblog.blogspot.com
OdpowiedzUsuń