WE MAKE ROOM!

 Jak już chyba Wam wspominałam, niedługo, gdzieś tak za dwa tygodnie będę miała robiony pokój - nowe meble. Na początku myślałam, że projekt został wrzucony do kosza, ale niedawno go odnalazłam i postanowiłam Wam pokazać. Dodatkowo do mojego nowego "room'u" mam nadzieję dokupić kilka dodatków, by stał się bardziej dziewczęcy i przytulniejszy :)

Plan jest tak naprawdę w wielu podpunktach nieprawidłowy, bo nie ma się co dziwić. Te obrazki mają jakieś 2-3 miesiące, a od tamtego czasu trochę się zmieniło, m.in. wszystkie szafki, szuflady, które są w kolorze białym będą w kolorze waniliowym, a te które są w takim brązowym, będą w odcieniu bardzo ciemnego brązu, czekolady. Na obrazkach cała ta konstrukcja wydaje się bardzo mała, a tak naprawdę będzie sięgać no na całą ścianę (osobno meblościanka i na ścianę koło łóżka osobno szafa). 

Zawsze marzyłam o pokoju, gdzie będzie dużo dodatków. Nawet myślałam nad kawałkiem ściany całym w ramkach, ale wątpię, że to mi się uda, gdyż wystarczy powiesić zwykły kalendarz na gwoździu i już nachodzi do głowy pytanie: czy przypadkiem zaraz to nie odleci z kawałkiem tynku?! Tak, niestety moje ściany są odrobinkę słabe :) 

Jako, że muszę z takich dodatków zrezygnować, to wraz z moją mamą wpadłyśmy na pomysł, by kupić pudełka i tam powrzucam trochę rzeczy, by nie leżały tak bezczynnie na wierzchu. Pomysł świetny, tylko jeszcze w ferie do Wrocka będę musiała pojechać, hmn... może na jakieś wyprzedane wyprzedaże się jeszcze załapię :D

Moja mądra główka wymyśliła dużo świeczek, a jak zostanie miejsce to może ramki na zdjęcia, ale takie, które stoją. Jeszcze się zastanawiam, a Wam przedstawiam mój niby "must have":

Ostatnio stwierdziłam, że będę zbierać kasę na dywan, bo mój kompletnie do nowym mebli nie będzie pasował i znalazłam kilka ładny propozycji w przystępnych cenach:

Wszystkie rzeczy pochodzą ze sklepu IKEA oprócz dwóch pierwszych i ostatniej, które są z Black Red White.