Finally!

W końcu mam czas napisać - coś sensownego! Chociaż z tym sensowym to nie jestem do końca pewna, ale znów nie mam żadnych swoich zdjęć, tylko po prostu "dzisiaj" :) Robiłam o 17 jako fotograf na dyskotece szkolnej i jakieś takie dziwne mi niektóre zdjęcia powychodziły to zaraz zobaczycie, a dodatkowo (teraz bardzo głośny werbelek!)..... JUTRO ROBIĄ MI POKÓJ! Haha, oklaski! ;-) Jak się okazało, gdy wyniesie się meble, pomieszczenie nie dość, że jest o wiele, wiele większe, to i głos wydaje się głośniejszy. Moje dotychczasowe meble trafiają na strych, a nowe już jutro o 10! Szkoda, że będę w szkole do ok. 15, ale później wrócę i do nocy będę sprzątać, ustawiać, chować. Macie pomysły jak sobie szybko zorganizować czas?

Jak widać dyskoteka była niezła ;)

 Szafki oblegane przez tysiące moich rzeczy, haha <3