2013/02/09

Mother dinner

Hei!  Chciałabym zrobić dla Was jakąś stylizację, ale po 1. - nie mam fotografa, po 2. - nie mam za bardzo ochoty przez tą pogodę, ale jutro może namówię tatę i gdzieś pojedziemy w jakieś ładne otoczenie, bo pomysł na stylizację mam (będzie taka bardzo fajna (ruska/syberyjska czapka ;)).

Przed chwilką miałam dość uroczysty obiadek, bo moja mama ma właśnie dzisiaj swoje urodziny (dopiero 18 jakby coś!) i zrobiła nam uroczystą zupkę paprykową (coś w stylu bogracza, jeśli wiecie co to jest) oraz drugie danie, chociaż tym to się za bardzo nie najadłam - moja kochana rybka, której nie cierpię, ale rodzicom smakowała. Ja się posiliłam brązowym ryżem z dwoma kawałkami kiwi i odrobinką masełka. Jak widzicie, jestem bardzo oszczędna! :) 


Mój tata ma bardzo dobry refleks i dzisiaj dostałam od niego urodzinową różę - trzy tygodnie po sprawie! Mama dostała bukiet czerwonych oraz żółtych tulipanków. A żeby nie było, że ja swojej rodzicielce nie kupiłam prezentu, to mogę Wam powiedzieć, iż złożyłam się (razem z mamą haha :)) na emulsję z Vichy do mycia twarzy oraz osobno hydrożelowe płatki pod oczy, cokolwiek to jest.


1 komentarz:

Jesteśmy bardzo wdzięczne za każdy komentarz :)
Zostaw linka do swojego bloga, na pewno odwiedzimy!
Obraźliwe komentarze będą usuwane!