Vans

Byłam wczoraj na nocce u koleżanki i przespałam hmn... coś może ponad dwie godziny, bo siedziałam do ok. piątek nad ranem, a o ósmej się już obudziłam. Dzień mam strasznie rozregulowany. Gdy wróciłam do domu położyłam się i zasnęłam na cztery godziny, przy czym przespałam zbiórkę harcerską. 

Jednakże wracając do tematu posta, wczoraj z dziewczynami trochę gadałyśmy o Vansach i Conversach. Osobiście nigdy nie miałam ani Vansów, ani Conversów, bo wolę wydawać pieniądze na inne rzeczy i zawsze zadowalam się trampkami za 50 zł z CCC (albo w-fowymi tenisówkami za aż! dwie dychy). Co prawda sądzę, że obie te marki wykonują buty bardzo dobrze oraz starannie, no, bo za coś trzeba przecież płacić. Chyba, że płacimy za to, że ja nazywam się Ola, a one nazywają się Vansy i dlatego dwie stówki wychodzą sobie z naszego portfela ot tak! Postanowiłam zebrać kilka najładniejszych wg. mnie Conversów i Vansów, przy czym ocenić je nie po tym jak się je nosi, ale po wykonaniu oraz całościowym designu. Zapraszam do części pierwszej - Vans. Druga już niedługo pojawi się na blogu :)

photos, Vans - Run Colors

Vansy prezentują się jak dla mnie bardzo ładnie i mają ciekawe wzory. Cena nie jest jakaś straszna, bo za te ze strony Run Colors zapłacicie już od 219 zł. Buty wyglądają dość wygodnie, chociaż i na pierwszy rzut oka na ciężkie, może ktoś wie jak to jest? Szata graficzna i kolorystyczna moim zdaniem bardzo różnorodna. Mi akurat podobają się te bardzo kolorowe, neonowe i z ciekawe wzory. Czarne natomiast prezentują się bardzo elegancko oraz stonowanie, co też dobrze świadczy, bo mogą być i na poważniejsze okazje.

Macie Vansy? Podobają się Wam?