Wiosna! Taka radosna!

Chyba każdy się zgodzi, że taki prezent na Dzień Kobiet, jaki zrobiła nam dzisiaj pogoda, wygrywa wszystko! Zawsze między zimą (grubą kurtką, szalikiem i czapką) a wiosną (adidasami i cienką bluzą) było pewne przejście (płaszczyk i botki). Ja wychodzę sobie rano grubo ubrana (niezmiennie od dobrych 4 miesięcy) i trzeba się wracać... bo UPAŁ ;-) W końcu mogłam sięgnąć po wygodne buty, a energii na nagrywanie nowego filmiku było mnóstwo! Człowiek przy takim słoneczku tylko się śmieje! :) 

Zdecydowanie jestem osobą, której żyje się lepiej w ciepełku. Teraz przyda mi się to jeszcze bardziej, bo przez konkurs z fizyki mam mnóstwo zaległości w szkole, a niewiele chęci, aby to wszystko nadrobić. W dodatku ostatnia klasa szkoły muzycznej też daje mi dość wyraźne znaki, że oj, łatwo nie będzie, ale co? Ja mam nie dać rady?! :D Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że ja nie mogę zawieść, bo czułabym się winna, że daję Wam - moim czytelnikom oraz widzom zły przykład. Potwierdzam - Youtube motywuje do pracy nad sobą!

dzisiaj

---

tydzień temu

 | bluza 1. | bluza 2.

A to moi ulubieńcy ostatnich dwóch tygodni:

♥ maska drożdżowa, Bania Agaffi - jak na razie sprawuje się świetnie! Ma naturalny skład, ogranicza wypadnie, przyspiesza porost, nie obciąża, a włosy mają fajną objętość.

♥ żurawina - mogę ją jeść tonami!

♥ suchy szampon Batiste Original - to moje pierwsze, tak duże opakowanie tego szamponu i jak na razie jestem nim zachwycona! Na pewno jest o niebo lepszy od Isany, nie bieli tak bardzo, a odświeża na kilka godzin.

♥ wafle - po filmikach Sylwii naszła mnie chęć na zdrowszy tryb życia i tak sobie wcinam ostatnio wafle orkiszowe, ryżowe lub kukurydziane .