Pewnie większość z Was wie, że bardzo interesuję się tematyką pielęgnacji włosów. Postaram się raz na jakiś czas pisać tutaj posta z włosową aktualizacją, jakich kosmetyków w danym miesiącu używam itp. Mam nadzieję, że coś takiego się Wam spodoba! ;)
włosy po umyciu mydłem miodowym i zabezpieczeniu końcówek Mythic Oil - jak widać, nie były zbytnio dociążone ;-)
Moje główne postanowienie na najbliższe miesiące to zapuścić włosy! Zamówiłam już sobie wcierkę, którą od dawna chciałam przetestować, więc gdy tylko do mnie przyjdzie, rozpoczynam kurację. Mam nadzieję, że doczekam się także wysypu baby hair (chociaż tutaj nie narzekam, bo moje czoło znane jest z tego, że wokół niego pałętają się króciutkie nowe włoski ;)) i wpłynie to jakoś na zagęszczenie mojej czupryny. Końcówek jak na razie nie zamierzam obcinać, bo są nawet w niezłym stanie. Do fryzjera wybiorę się pewnie dopiero w maju, chociaż bardzo zastanawia mnie fakt, dlaczego moje włosy są na kształt U, skoro zawsze proszę o ścięcie na prosto :D
Włosy myję co 2 dni - szamponem delikatnym, a mniej więcej co 3-4 mycie z SLS-em. Od kilku tygodni używam mydła miodowego Bani Agafii i muszę przyznać, że jest to naprawdę cudowny kosmetyk, który ma praktycznie same plusy! Świetnie włosy oczyszcza (a olej to dla niego pestka!) i sprawia, że są miękki oraz wygładzone. Ze względu na to, że jest to jednak produkt ziołowy, może trochę włosy czy skórę wysuszyć, ale jak mamy "zbilansowaną dietę pielęgnacji włosów", to nic takiego nie powinno się zdarzyć. Do dogłębnego oczyszczania służy mi Head&Shoulders (w szczególności polecam wersję miętową, która niesamowicie koi podrażniony skalp). Co prawda włosy po nim to zazwyczaj jeden wielki puch, ale przynajmniej nie muszę się martwić, że są oblepione silikonami ;-)
Po prawie każdym myciu mniej więcej 1/3 moich włosów (część dolna, końcówki) zabezpieczam kultowym olejkiem L'Oreal Mythic Oil. Posiadam wersję do włosów farbowanych z olejem lnianym i żurawinowym. Przepięknie pachnie, wygładza i sprawia, że włosy są miększe.
Raz w tygodniu robię swoim włosom SPA, które zazwyczaj wygląda tak, że na ok. 3 godziny nakładam na włosy olej, po czym emulguję go maską, następnie włosy myję i nakładam jeszcze jedną maskę, ale już taką bardziej odżywczą. Ostatnio bardzo spodobał mi się olejek pomarańczowy Mokosh w połączeniu z oliwą z oliwek. Włosy po tej mieszance były dociążone, wygładzone i przyjemne w dotyku.
Po przeczytaniu miliona recenzji Kallosów w internecie, w końcu postanowiłam kupić tę jakże popularną maskę! Skusiłam się na wersję bananową, ponieważ oliwa z oliwek, którą znajdziecie w jej składzie, zawsze pozytywnie wpływała na moje włosy. Nie jest to na pewno bardzo regenerująca maseczka, ale świetnie sprawuje się przy zmywaniu olejów. W dodatku ślicznie pachnie i jest niesamowicie wydajna!
Używaliście któregoś z tych produktów? Lubicie pielęgnować swoje włosy?
Ostatnio zaczęłam zapuszczać włosy, stosuję teraz wcierki z soku brzozowego i kozieradki. Jak chcesz to zajrzyj na mojego bloga, bo napisałam kiedyś podobny post właśnie o soku brzozowym 😉 dziewczynazezdjecia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNajczęściej kiedy robię "Spa moim włosom" to używam balsamu do włosów z Green. Potem myje włosy, nakładam jakiś olejek, który nie dawno kupiłam, znowu myje włosy i na końcu nakładam odżywkę z Nivea "Intense Repair", która łagodzi włosy i stają się bardzo miłe w dotyku :) Serdecznie ci ją polecam :D
OdpowiedzUsuńHejka strasznie fajny post !
OdpowiedzUsuńMy włosomaniaczki trzymamy się razem ! :)
Zapraszam na mojego bloga stylebykasia.blogspot.com
Trochę o modzie fotografii włosach i wszystkim co wpadnie mi do głowy !
nie używam aż tak dużo kosmetyków ale szampon jest najlepszy dla mnie i mam jeden olejek ale on jakoś tak nie pomaga muszę kupić nowy Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńO, też kiedyś miałam ten szampon, lubiłam go :D
OdpowiedzUsuńPolecam Ci też odżywkę z Jantaru do wcierania, z apteki, pomaga na porost :)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Ja tylko myje moje włosy szamponem i są w świetnym stanie. Ale muszę przyznać że są bardzo ładne. :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG-KLIK
Masz piekne i zdrowe wlosy! <3 xxx
OdpowiedzUsuńhttp://veronicas-veronicass.blogspot.no/
Jaką wcierkę zamówiłaś ? ;)
OdpowiedzUsuńniespodzianka :D
UsuńCo ja bym dała, żeby mieć takie zdrowe włosy <3
OdpowiedzUsuńZapraszam: Mój blog
Nie korzystałam z żadnych tych produktów
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM:)
SZALONE-TRYBUTKI
Alex twoje włosy są takie cudowne! <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Muszę spróbować tych produktów :)
OdpowiedzUsuńklaudiawmoimswiecie.blogspot.com
Masz piękne włosy :) powodzenia w zapuszczaniu ich ^^
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia *.*
Mój blog~KLIK
jak zawsze, idealne :)
OdpowiedzUsuńhttp://wmymswieciewitam.blogspot.com/
kocham wasz blog, a tak dawno tu nie zaglądałam :(
OdpowiedzUsuńmasz śliczne włosy, osobiście nie używam żadnego z powyższych produktów, ale możliwe że zakupię tą maskę z Kallos :)
mój blog: klik ♥
Alex w końcu doczekałam się Twojego postu ♡ masz bardzo śliczne włosy i super o nie dbasz c: ja również stosuje ten szampon i się fajnie sprawdza :3 pozdrawiam Cię cieplutko :**
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy! Po prostu cudowne!!!
OdpowiedzUsuńhttp://pysia4242.blogspot.com/ Co prawda nie mam za wiele bo dopiero wczoraj zaczęłam ale zapraszam :-*
Jejjuuu... Twoje włosy są prześliczne! Też chciałabym takie mieć, ale nie potrafię tak bardzo o nie dbać, więc chyba póki co będę musiała się zadowolić takimi, jakie są.
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Wkoncu Alex <3 Super sa te wlosy <3
OdpowiedzUsuńMoj bog:
Olivkv.blogspot.com :)
Świetny post, ja też kiedyś na swoim blogu dałam taki post o włosach-http://kolibeereek.blogspot.com/2015/01/jak-dbam-o-swoje-wosy.html
OdpowiedzUsuńhttp://kolibeereek.blogspot.com/
Już od dłuższego czasu planowałam kupić tą maskę do włosów. Teraz chyba w końcu ją kupie :))
OdpowiedzUsuńPs. Śliczne włosy!
Nasz blog ♥ Zapraszamy :)