follow our & 30/04/13

Dzisiaj trochę taki inny post, bo o śledzeniu nas i naszego bloga. Jak pewnie już wiecie, google 1 lipca usuwa z blogosfery aplikację obserwatorzy. Osobiście jestem tym zdruzgotana :) dlatego zachęcam Was do podpisania petycji przeciwko tej decyzji TU. Gdyby jednak się nie udało, to trzeba jakoś sobie radzić i dlatego większość blogów zakłada swój profil na stronie bloglovin. My jesteśmy na tej stronie od samego początku, jednakże dopiero teraz jest ona nam "potrzebna". Jeśli chcecie nas obserwować to wystarczy kliknąć w ten banner:

Oprócz tego udzielamy się na wielu innych stronach, m.in. na facebook'u. Tam staram się codziennie coś dodać "z życia wziętego" :) Są również powiadomienia o nowych postach. Wstawiam różne inspiracje, zapowiedzi, muzykę, wszystko co wpadnie mi do głowy! 

Gdyby tego było mało! Twitter, youtube, ask, instagram, weheartit! Może głowa rozboleć, ale jeśli ktoś chce jeszcze gdzieś nas śledzić to zapraszam do paska bocznego i naszych (rozszerzonych - pasek boczny/nasz opis/WIĘCEJ...) opisów.

wspomnienie krakowskich błoni
Wolne, wolne, wolne! Prawie tydzień lenistwa. Jak ja kocham coś takiego! Co prawda po powrocie mam pełno sprawdzianów i kartkówek. Trzeba będzie podciągać oceny (szczególnie z fizyki ;)) i przyzwoicie się zachowywać, żeby mieć dobre zachowanie (a nie jak ja dzisiaj, na apelu, rozrzucając okruszki... oszczędzę Wam szczegółów). Jutro jadę do Wrocławia na Gitarowy Rekord Guinnessa. Szczerze mówiąc wątpię, że pobijemy ten z przed roku - prawie 7300 gitar, bo pogoda jak pogoda, nie chce dopisać, chociaż już no... jest maj. Później czerwiec i wakacje, a jeszcze przed wakacjami, tak jakieś 7 godzin będę w Poznaniu. Jadę z tatem na koncert Alicii Keys. Mam nadzieję, że przynajmniej ją kojarzycie, a nie jak moje kochane koleżaneczki ze szkoły..."kto to?!" :D Co prawda nie mamy za fajnych miejsc, bo musieliśmy wciąć te najtańsze (na końcu hali), bo z droższych nie było już prawie miejsc. Teraz organizuję sobie lornetkę i słucham piosenek AK.